Skay"Gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym" (Ewangelia Łukasza 2,11).

   Według proroctwa Micheasza było jasne, że Mesjasz narodzi się w Betlejem (Micheasz 5,1), ale Maria z Józefem mieszkali na północy kraju, w Nazarecie. Bóg przemawiał przez usta proroków i On też zatroszczył się o to, aby Jego słowa się wypełniły.

Posłużył się cesarzem Augustem, którego silne panowanie rozciągało się praktycznie nad całym ówczesnym światem. Cesarz wydał zarządzenie o spisie ludności i Józef z Marią, którzy byli z rodu Dawida, musieli iść do miasta Betlejem. Bóg nie był zainteresowany spisem, ale wypełnieniem swego słowa. Cesarz oczywiście nie domyślał się tego, jak ważne było ustalenie tej daty, aby Ten, o którym mówili prorocy i który będzie kiedyś rządził całym światem, mógł się narodzić w tym mieście. Gdy Bóg wypełnia swoją wolę, wszystko stoi do Jego dyspozycji czy to cesarz, czy ryba jak w przypadku Jonasza, czy też oślica Bileama.

Proroctwo Izajasza wypełniło się w bardzo prymitywnej kwaterze (Izajasz 9,5-6): „Dziecię narodziło się nam (…) i nazwą go: Cudowny, Doradca, Bóg Mocny, Książę Pokoju”. Syn Boży, Król Izraela, leży w żłobie jako dziecko bardzo biednych ludzi! Czy nie porusza to naszych serc?

Nawet jeśli narodzenie Jezusa zostało ukryte przed oczami świata i nastąpiło w ciszy, to niebo nie mogło przemilczeć tego faktu. Kiedy Pan i Zbawiciel leżał w żłobie, chwała Jego opromieniła prostych pasterzy. Każdy człowiek jest grzesznikiem i kiedy staje w świetle Bożym, ma powody, aby się bać. Ale anioł przyszedł z dobrą nowiną, która była przeznaczona dla takich właśnie ludzi. Dlatego powiedział do pasterzy: “Nie bójcie się”.

Jeden z aniołów przyniósł dobrą nowinę, a całe zastępy niebieskie sławiły przyjście tego dziecka na świat. Wiedziały bowiem, że przez Niego Bóg zostanie w pełni uwielbiony, a Jego cierpienie i śmierć stworzą podstawy do prawdziwego pokoju na tym świecie. Bóg ujął się nie za aniołami, lecz za upadłymi ludźmi. Chciał nas zbawić i przyprowadzić do siebie „według woli swojej” (Efezjan 1,5-7).

„Maria zaś zachowywała wszystkie te słowa, rozważając je w swoim sercu” (Łukasza 2,19). Czy my też jesteśmy poruszeni, gdy słyszymy o Panu Jezusie? Czy słowa mówiące o tej cudownej Osobie rozweselają nasze serca? Czy zachowujemy te słowa w naszych sercach?

Słowo Boże na dziś

"A na tym polega sąd, że światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność, bo ich uczynki były złe". (Ewangelia Jana 1,9)

Zaproszenie

ZGROMADZENIA
Nd: 9:30 Wieczerza Pańska
11:00 Głoszenie Słowa Bożego
Wt: 18:30 Modlitwy i studium Słowa Bożego
Mikołów ul. Waryńskiego 42a