„I rzekł ktoś do Niego: Panie, czy tylko niewielu będzie zbawionych?" (Ewangelia Łukasza 13,23).
Kiedy Pan Jezus żył na ziemi, zadawano Mu wiele pytań. Należy zauważyć, że Jezus odpowiadał pytającym w bardzo szczególny sposób.
Nie zadowalał się jedynie prowadzeniem rozmów. Nie, On zawsze starał się wpływać swoimi słowami na serca i sumienia. Nie tyle interesowało go pytanie, co pytający.
Kiedyś ktoś przyszedł do Jezusa Chrystusa i zapytał Go: „Panie, czy tylko niewielu będzie zbawionych"?
W swojej odpowiedzi Pan nie odniósł się bezpośrednio do pytania, ale skierował do pytającego poważne słowa: „Starajcie się wejść przez wąską bramę, gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, ale nie będą mogli" (Łuk. 13, 24). W ten sposób przedstawił On zbawienie jako bardzo osobistą sprawę każdego człowieka.
Tak samo jest dzisiaj. Nasze ogólne poglądy jakie mamy na temat wiary chrześcijańskiej, nie są decydującą rzeczą. O wiele ważniejsze jest pytanie, czy ty i ja jesteśmy rzeczywiście zbawieni. Jest to kwestia bardzo osobistych zmagań w sercu i sumieniu. Czy jestem gotów przezwyciężyć swoją dumę i uznać swoją winę przed Bogiem? Czy zwyczajnie wierzę, że Jezus Chrystus musiał cierpieć i umrzeć, abym mógł zostać zbawiony?
Drzwi do zbawienia są wąskie. Wykluczają one jakąkolwiek możliwość wyboru własnego sposobu dla osiągnięcia zbawienia i wymagają podjęcia osobistej decyzji o przyjęciu Zbawiciela – Jezusa Chrystusa.