Jezus odpowiedział: Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, to moi słudzy walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz jednak moje królestwo nie jest stąd.
Ewangelia Jana 18,36.37 (UBG)
Apostoł Paweł pisze w jednym z listów o Chrystusie Jezusie, który przed Poncjuszem Piłatem złożył dobre wyznanie (1 Tymoteusza 6,13). Mowa tutaj o procesie przed rzymskim namiestnikiem, najdokładniej opisanym przez ewangelistę Jana. Przyjrzyjmy się uważnie szczegółom tego dobrego wyznania.
Pan Jezus miał królestwo! Co za śmiałe oświadczenie w obecności człowieka, który reprezentował największą ziemską władzę istniejącą w tamtym czasie. Ale królestwo Jezusa nie było podobne do państw tego świata i nie czerpało swego majestatu i mocy „stąd”. Jego królestwo otrzymuje cały swój autorytet i moc z nieba – ma niebiański charakter.
Pan oświadcza w innym miejscu Ewangelii Jana, że nikt nie może ujrzeć Królestwa Bożego, jeśli się nie narodzi na nowo (por. Ewangelia Jana 3,3). Kto bezwarunkowo uznaje autorytet Boga i wierzy w Syna Bożego, wchodzi do Królestwa Bożego.
Jakim szczególnym królem jest Pan Jezus! Jego egzystencja jest wieczna. Na długo przed Jego narodzeniem zostało postanowione, jaką misję miał wypełnić tu na ziemi, a mianowicie dać świadectwo prawdzie. Ale Syn Boży nie tylko mówi o prawdzie, ale sam jest prawdą (por. Ewangelia Jana 14,6). On ujawnił, jak Bóg widzi wszystkie rzeczy. Może nie do końca jesteśmy tego świadomi, ale o wszystkich sprawach człowieka decyduje właśnie On.