Nowy kurs
- Szczegóły
„Nie wiedziałem!” Jak wielkie było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałem się, że dobre uczynki nie prowadzą do nieba. Wtedy stwierdzenie to było dla mnie niewiarygodne!
Po bierzmowaniu poczułem głębokie pragnienie czynienia dobra i pomagania innym. Pracowałem więc wraz z rówieśnikami w kościele. Brałem udział w spotkaniach młodzieżowych, pielgrzymkach, kółkach różańcowych, pracowałem z dziećmi itp.
Dlaczego oskarżamy Boga?
- Szczegóły
Jak Bóg mógł dopuścić do czegoś takiego?
Straszliwe ataki terrorystyczne z 11. września 2001 roku w Stanach Zjednoczonych są dla nas niezapomniane. Nie wiem, czy czytaliście zaskakujący raport pochodzący z USA:
Wierzymy również, że Bóg jest tym głęboko wstrząśnięty tak jak my. Chciałbym jednak poruszyć pewną ważną kwestię: Przez lata mówiliśmy Bogu, żeby wyniósł się z naszych szkół, naszych rządów i naszego życia. I tak po cichu On się wycofał. Jak możemy teraz oczekiwać, że On udzieli nam swojego błogosławieństwa i że otrzymamy Jego ochronę, kiedy sami żądaliśmy, aby zostawił nas w spokoju.
Ile masz lat?
- Szczegóły
„Uwaga! Niebezpieczeństwo dla życia!" Chciałbym pokazać wam jeszcze inny aspekt tych słów. Kiedy tak rozmyślałem nad nimi, chcąc powiedzieć każdemu: "Stop! Człowieku, zawróć! Szukaj swego Zbawiciela!", to nagle przyszła mi do głowy taka myśl: Właściwie w niebezpieczeństwie życia może się znajdować tylko ten, kto żyje! Jeżeli w autobusie, który stacza się w przepaść, siedzą same trupy, to one nie są przecież w niebezpieczeństwie, bo już nie żyją! Rozumiecie, o co mi chodzi? Więc teraz powiem wam to innymi słowami: grozi wam, że nigdy nie będziecie żywi, martwi przejdziecie przez ten świat i martwi zostaniecie wyrzuceni w ciemność! Czy wyrażam się dostatecznie jasno? Grozi wam niebezpieczeństwo przegapienia życia! Biblia mówi zupełnie wyraźnie: „Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota".
"Zaduszona" pieśń
- Szczegóły
Jakże cudowne były to chwile, gdy w niedzielne popołudnia w domu moich rodziców zbierali się sąsiedzi i krewni, by śpiewać duchowe pieśni i na koniec wypić filiżankę kawy. Jako mały chłopiec nie byłem za bardzo aktywny w pierwszej części tych spotkań, za to w drugiej brałem czynny udział. Ale pamiętam to tak, jakby to było wczoraj: z jaką radością, wręcz entuzjazmem, śpiewano te piękne pieśni i jak przeważnie starsi mężczyźni śpiewający basem starali się zaśpiewać czysto wszystkie dźwięki, sięgając po najniższe tony.
Czy można bez Jezusa?
- Szczegóły
Jezus – różne są o Nim opinie, ale na pewno z Jego powodu rozdzielają się drogi życia. Czy był tylko jednym z założycieli jakiejś religii, reformatorem społecznym czy wzorowym człowiekiem, który był gotów umrzeć za swoją ideę? Jeśli tak, to wtedy możemy spokojnie zostawić Go w spokoju, ale jeśli jest Synem Bożym, który przyszedł z nieba, aby przez krzyż i zmartwychwstanie dać ludziom wieczne życie, to jest to sprawa najwyższej wagi. Gdybyśmy Go odrzucili, wtedy byłaby to największa katastrofa w naszym życiu, ponieważ utracilibyśmy szansę na życie wieczne.
On jednak istnieje!
- Szczegóły
Wiele osób stara się unikać rozmów na temat „Boga”, ale tak naprawdę nie da się od niego uciec. Swego czasu ateiści w Londynie chcieli umieścić na czerwonych, piętrowych autobusach napis: „Boga nie ma”. Nie udało się to jednak z powodu angielskiego prawa reklamowego, zgodnie z którym reklamować można tylko coś, co da się udowodnić faktami. Żaden z agitatorów nie potrafił jednak udowodnić, że Boga nie ma.
Chcąc wybrnąć z sytuacji, zmienili swoje hasło na: „prawdopodobnie nie ma Boga”. Jednak ich hasło w konsekwencji zawierało również prawdopodobieństwo, że Bóg istnieje, co skłoniło niektórych ludzi do zastanowienia się nad kwestią Boga.
Bóg nas miłuje!
- Szczegóły
Istota ludzka została tak stworzona, że odczuwa ustawiczną potrzebę miłości, podobnie jak roślina, która potrzebuje wody i słońca, aby się rozwijać. Problem polega na tym, że nie zawsze potrzeba ta jest zaspakajana. Dlaczego? Przyczyną tego jest natura ludzkiej miłości. Jesteśmy skłonni kochać tych, którzy nas kochają, oczekując, że to oni uczynią pierwszy krok. W świecie, w którym żyjemy, panuje egoizm, co dodatkowo utrudnia okazywanie miłości. Być może narzekamy na brak przyjaźni czy przychylności ze strony innych ludzi, lecz czy sami je okazujemy? Czy my także nie żyjemy skoncentrowani na sobie?