Chłopczyk Robbie„Światłość wschodzi sprawiedliwemu I radość tym, którzy są prawego serca” (Psalm 97,11).    

W XIX-wiecznej Anglii chłopiec o imieniu Robbie zarabiał na życie, sprzedając na ulicach agrafki, igły, grzebienie i inne drobiazgi. „Kupujcie grzebienie i igły!" krzyczał w poczekalni na dworcu kolejowym. Był bardzo zmęczony i głodny, toteż jego głos był słaby i cichy.

Mało kto zwracał na niego uwagę. Jednak w pewnej chwili podeszła do niego jakaś pani i powiedziała: „Wezmę zestaw agrafek, żebym mogła spiąć rozdarcie w mojej sukni, dopóki nie wrócę do domu". Potem zwróciła się do brata: „Harry, zapłać, proszę!". Mężczyzna wręczył Robbiemu pieniądze. Ale chłopiec zaprotestował: „Nie, proszę pana! Za dużo! Dziś rano dałem dwie z nich mojej młodszej siostrze, która chciała naprawić sukienkę swojej lalki." Mówiąc te słowa chłopiec oddał dwa z dziesięciu centów, które otrzymał.

„Ale jesteś uczciwy", zażartował mężczyzna. „Jak zamierzasz przetrwać, jeśli nie będziesz trochę oszukiwał od czasu do czasu?".

Robbie odpowiedział zdecydowanie: „Wolę nie żyć w ogóle, niż żyć oszukując".

„Kto cię tego nauczył?" - zapytał mężczyzna.

„Moja mama, proszę pana, zanim umarła i poszła do nieba. I jestem pewien, że wolałaby widzieć mnie umierającego, niż nieuczciwego".

„Masz rację, mój chłopcze" - przyznał mężczyzna z namysłem, który sam był kupcem, a mając kłopoty finansowe w firmie, często pomagał sobie oszustwem. Ale prosta szczerość Robbiego tak mu zaimponowała, że porzucił swoje oszukańcze plany i z Bożą pomocą wyszedł z finansowych tarapatów. Robbiemu również opłaciła się jego szczerość. Kupiec zatrudnił go u siebie i powierzył mu wiele obowiązków, ponieważ mógł polegać na uczciwym pracowniku.

Słowo Boże na dziś

"Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce". (Ewangelia Jana 10,11)

Zaproszenie

ZGROMADZENIA
Nd: 9:30 Wieczerza Pańska
11:00 Głoszenie Słowa Bożego
Wt: 18:30 Modlitwy i studium Słowa Bożego
Mikołów ul. Waryńskiego 42a